poniedziałek, 28 lutego 2011

Karma na wagę

Dziewczyna, która jest obserwatorką mojego bloga (cieszę się ;)) spytała o moją opinię na temat suchej karmy kupowanej na wagę.

Kiedyś sama kupowałam karmę na wagę, bo jest tanio. Teraz tego już nie robię z paru powodów.

Karma wietrzeje, ponieważ najczęściej worek z karmą jest otwarty na oścież. Traci wtedy wilgoć i dużo ważnych właściwości. Poza tym może się coś tam zalęgnąć - brr, aż strach pomyśleć. Wiele sprzedawców podobno miesza dwie karmy, np. royal i pedigree, a wszystko sprzedaje jako royal. Słyszałam parę takich opinii w internecie, że ludzie kupowali na wagę i później zauważali, że kuleczki karm są różne. Ale przecież w każdym sklepie nie musi tak być - zależy to tylko i wyłącznie od uczciwości sprzedawcy. Jednak ze względu na pierwszy powód nie polecam. Jeśli chcemy kupować taniej karmę, to radzę zamawiać przez internet :)

niedziela, 27 lutego 2011

"Naga prawda" o Royal Canin

Załamuje mnie to, że wiele ludzi poleca karmę Royal Canin upierając się, że jest najlepsza.

CZYŻBY?

W internecie na każdym kroku znajduje się informację, że Royal Canin zawiera ok. 20-30% mięsa. Na żadnym opakowaniu nie ma wypisanej zawartej ilości mięsa - czyli chyba nie ma czym się chwalić? :)

W składzie Royal Canin znajduje się składnik BHA. Co to?

Kopiując z wikipedii:
Butylowany hydroksyanizol (czyli BHA) - stosowany głównie jako konserwant i przeciwutleniacz w produktach spożywczych. Może wywierać toksyczny wpływ na nerki, wywoływać wysypkę, pokrzywkę, rzadko duszność. W wysokim stężeniu wywołuje nowotwory u zwierząt laboratoryjnych.

Poza tym wiele psów dostaje uczulenie po tej karmie.

Dlaczego psy chętnie ją jedzą? - UZALEŻNIACZE zawarte w karmie działają.

Dlaczego więc weterynarze polecają tą karmę? Odpowiedź jest prosta...
reklamując ją i sprzedając, dostają za to pieniądze :) U prawie wszystkich wetów znajdziemy gabinety zapchane karmą RC. Oczywiście przy każdym schorzeniu zalecają kupno specjalnej karmy tej firmy. Byleby troszkę zarobić...