piątek, 6 maja 2011

Trochę zdjęć mojego psa...

Kliknij, aby powiększyć.




środa, 4 maja 2011

Wakacje z yorkiem - tak, czy nie?

Robi się coraz cieplej i zbliżają się wakacje. Niektórzy z Was pewnie mają już plany, a inni dopiero się nad tym zastanawiają. A co z psem? Zabrać go ze sobą, albo zastawić. Tylko z kim?

Zanim zdecydujemy się na jakiś wyjazd, musimy się nad tym dobrze zastanowić. Osobiście wolę zabrać ze sobą psa i staram się wyjechać w takie miejsce, żeby bez problemu z nim odpocząć. W zeszłym roku pojechałam nad morze. Zamiast siedzieć w hotelu razem z psem, wybrałam camping - myślę, że psu to też bardziej odpowiadało. Dużo miejsca do spacerów i wybiegania się - to jest to! Codziennie biegaliśmy i spędzaliśmy dużo czasu nad wodą. Wszędzie wybieraliśmy się pieszo. Jeszcze nigdy mój pies nie miał takiego apetytu, jak podczas pobytu nad morzem. Chociaż w domu jadł mało, na wakacjach zjadł cały zapas karmy i musiałam dokupować w mieście, dlatego radzę Wam zabierać jej o wiele więcej, niż trzeba :)

Jeśli jednak postanawiacie wyjechać bez psa, radzę zostawić go u kogoś, komu naprawdę ufacie. Słyszałam i czytałam wiele historii, gdzie psy zostawione w hotelach dla zwierząt były maltretowane, a nawet gwałcone. Czy chcielibyście, żeby coś takiego spotkało waszego psa?

Parę porad ode mnie, co powinniście zrobić, decydując się na wyjazd:
- sprawdźcie, gdzie najbliżej od miejsca pobytu znajduje się weterynarz
- zapakujcie duży zapas karmy, poidło (przydatne na spacerach), transporter, ew. przygotujcie małą apteczkę pierwszej pomocy
- przed wyjazdem ochroń psa przed kleszczami - są różne formy zapobiegania kleszczom, ale polecam kropelki (Bayer Advantix, Frontline, Fiprex)
- nad morze warto zabrać parasol przeciwsłoneczny, pod którym Ty i Twój pies będziecie mogli się schować

Pamiętajcie, że podczas pobytu na plaży trzeba ochładzać co jakiś czas psa wodą - kark, brzuch i głowę. W ten sposób unikniemy przegrzania organizmu u psa i udaru słonecznego.

Udanych wakacji! :P

poniedziałek, 28 lutego 2011

Karma na wagę

Dziewczyna, która jest obserwatorką mojego bloga (cieszę się ;)) spytała o moją opinię na temat suchej karmy kupowanej na wagę.

Kiedyś sama kupowałam karmę na wagę, bo jest tanio. Teraz tego już nie robię z paru powodów.

Karma wietrzeje, ponieważ najczęściej worek z karmą jest otwarty na oścież. Traci wtedy wilgoć i dużo ważnych właściwości. Poza tym może się coś tam zalęgnąć - brr, aż strach pomyśleć. Wiele sprzedawców podobno miesza dwie karmy, np. royal i pedigree, a wszystko sprzedaje jako royal. Słyszałam parę takich opinii w internecie, że ludzie kupowali na wagę i później zauważali, że kuleczki karm są różne. Ale przecież w każdym sklepie nie musi tak być - zależy to tylko i wyłącznie od uczciwości sprzedawcy. Jednak ze względu na pierwszy powód nie polecam. Jeśli chcemy kupować taniej karmę, to radzę zamawiać przez internet :)

niedziela, 27 lutego 2011

"Naga prawda" o Royal Canin

Załamuje mnie to, że wiele ludzi poleca karmę Royal Canin upierając się, że jest najlepsza.

CZYŻBY?

W internecie na każdym kroku znajduje się informację, że Royal Canin zawiera ok. 20-30% mięsa. Na żadnym opakowaniu nie ma wypisanej zawartej ilości mięsa - czyli chyba nie ma czym się chwalić? :)

W składzie Royal Canin znajduje się składnik BHA. Co to?

Kopiując z wikipedii:
Butylowany hydroksyanizol (czyli BHA) - stosowany głównie jako konserwant i przeciwutleniacz w produktach spożywczych. Może wywierać toksyczny wpływ na nerki, wywoływać wysypkę, pokrzywkę, rzadko duszność. W wysokim stężeniu wywołuje nowotwory u zwierząt laboratoryjnych.

Poza tym wiele psów dostaje uczulenie po tej karmie.

Dlaczego psy chętnie ją jedzą? - UZALEŻNIACZE zawarte w karmie działają.

Dlaczego więc weterynarze polecają tą karmę? Odpowiedź jest prosta...
reklamując ją i sprzedając, dostają za to pieniądze :) U prawie wszystkich wetów znajdziemy gabinety zapchane karmą RC. Oczywiście przy każdym schorzeniu zalecają kupno specjalnej karmy tej firmy. Byleby troszkę zarobić...

czwartek, 21 października 2010

WSZYSTKIE POTRZEBNE RZECZY DLA YORKÓW

SZCZOTKI:
Szczotka musi być z dosyć długimi, metalowymi ząbkami, np.:



GRZEBIEŃ:
Musisz mieć dwa rodzaje grzebienia: Z rzadkimi i gęstymi ząbkami.
Z rzadkimi:
Z gęstymi:

Lub dwa w jednym ;) Ja taki mam:

SZAMPONY:
Tutaj już musisz sama sprawdzić, który najbardziej Ci pasuje. A wypróbuj takie:
Espree Silky Show Shampoo:
Hery Vitalite Poils Longs:
IV San Bernard Zielone Jabłuszko:
Z takich tańszych to Gottlieb dla yorków:


ODŻYWKA DO KĄPIELI:
Hery Caresse Brillance:
Espree Silky Show Conditioner:
Bio-groom Silk Conditioner:
Lub tańsze: Gottlieb:

SPRAY DO CZESANIA:
Na sucho nie powinno się czesać, tylko wcześniej natłuścić włos i wtedy go czesać.
Ring 5 Out rage:
Bio-groom Anytime:
Bio-groom Mink Oil:

LEGOWISKA:
Polecam firmę Sara :) Lub jakaś inna, obojętnie.

SMAKOŁYKI:
Bardzo dobra jest firma Maced, najbardziej lubiane smakołyki przez psy z tej firmy to:
Mix mięsnych przysmaków:
Żwacze wołowe:
I inne...Obejrzyj tutaj:

ZABAWKI:
Polecam firmę Petstages i Trixie. Petstages ma świetne zabawki. Dla szczeniaczków świetne są Gryzaki dla ząbkujących piesków, wkładasz je na chwilę do zamrażalki i dajesz psu:
A tu inne fajne zabawki z petstages:



To ma Pixel:


HIGIENA ZĄBKÓW:
Szczoteczki: http://www.kuchniapupila.pl/pies/zdrowie1/dentystyczne1/petosan_oral_cleaner_czyscik_do_zebow,p1748852330

To po prostu szczoteczki dla dzieci :D Kupisz w każdym dziecięcym, są skuteczne:

A do mycia zębów:
Żel Orozyme:

Karmy mokre

Oprócz suchych karm, przydałoby się yorkowi podawać również mokre karmy, np. na śniadanie. Osobiście mogę polecić Shiny Dog firmy Gimborn. Pixel jest niejadkiem i zazwyczaj wybrzydza wszystko, co mu dam, ale taką puszeczkę zjadł w mgnieniu oka.



Podobno bardzo dobra również jest Animonda, chociaż jej nie testowałam.

czwartek, 5 listopada 2009

Karmienie yorków, karmy...

Jakimi karmami karmicie swoje yorki? Którą karmę uważacie za najlepszą? Piszcie w komentarzach.

Ja osobiście daję Pixiowi karmę Orijen. Jest to najlepsza karma dla psów, bo zawiera aż 70% mięsa i 30% warzyw, nie zawiera zbóż. Dla porównania pedigree ma tylko 4% mięsa, a Royal Canin 32%, czyli ma za słabą jakość jak na swoją cenę.

A teraz kilka zasad karmienia yorków:
1. York MOŻE jeść:
- wszelkie warzywa i owoce [oprócz bananów]
- ser biały
- gotowane potrawy [przepisy podałam w poprzednim poście]
- karmę suchą
- karmę mokrą
- świńskie ucha, pałeczki.
2. York NIE MOŻE jeść:
- karmy typu Pedigree lub Chappi, ponieważ są one rakotwórcze. Nie kupujcie też żadnych innych, najtańszych marketówek, bo york po nich może często wymiotować i mieć swąd lub inne choroby skórne
- resztek obiadu, ponieważ zawierają one przyprawy i sól, które są bardzo szkodliwe dla yorków
- żadnego ludzkiego jedzenia.

UWAGA!

Nie wolno pod żadnym pozorem dawać yorkowi mleka, ponieważ jest one dla niego BARDZO szkodliwe.